Kilka najbliższych dni spędzimy w Tomaszowie Lubelskim, u mojego Taty. Coraz bardziej lubię to miasteczko. Nieduże ale zwarte, jeżeli się mieszka tak jak my w centrum, to praktycznie wszystko jest w zasięgu 15 minutowego spaceru. Czyli - jak w Cork.
A propos centrum - w środku miasta jest taki oto mural będący reklamą pobliskiego sklepu z farbami. Świetny pomysł, też nie mogłem sobie odmówić drobnej przyjemności z takiej fotki ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz