Z okazji Dnia Kobiet lokalne feministki zorganizowały sobie wczoraj kolejną "manifę", protestując przeciwko "wojnie i seksizmowi". Te to jak rasowi komuniści potrafią się podłączyć pod każdy bieżący temat. Co by się nie działo, seksizm obowiązkowo musi być. Tylko że tam na ludzi naprawdę spadają bomby a te zafiksowały się na tym seksizmie. Znajcie proporcje, drogie Panie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz