wtorek, 3 maja 2022

Edynburg - podróż w 5 rocznicę ślubu

Zbliża się piąta rocznica naszego ślubu. Pierwszą świętowaliśmy w Paryżu, drugą w Wenecji, trzecią chcieliśmy świętować w Wiedniu, mieliśmy już zabookowane loty i hotel gdy nagle, na dwa lata, świat się zatrzymał. Tak jak nagle się zatrzymał tak i niespodziewanie ruszył znowu. Skoro tak, postanowiliśmy wrócić do naszej jedynie słusznej tradycji corocznych podróży poślubnych ;-) Co prawda akurat 13 maja /czyli dokładnie w rocznicę naszego ślubu/ będziemy w Polsce, nie przeszkodziło to jednak w podjęciu szybkiej decyzji o wyjeździe przynajmniej na dwa dni. Wybór padł na Edynburg, stolicę Szkocji

Szkocja jest piękna, do tej pory byliśmy tylko w Glasgow ale to Edynburg uchodzi za jedno z najpiękniejszych miast na świecie. I co równie ważne przy tak spontanicznie podjętej decyzji: loty mieliśmy z Cork i do Cork, bez konieczności podróżowania przez Dublin. Świetny wybór, dobrze się bawiliśmy spędzając czas głównie na wyszukiwaniu geocachingowych skrytek ;-)

Ale oczywiście również przespacerowaliśmy się Royal Mile, odszukaliśmy pomnik niedźwiedzia kaprala Wojtka, zwiedziliśmy Galerię Narodową i Muzeum Narodowe Szkocji ale również Muzeum Harrego Pottera /generalnie jest to sklep/, zobaczyliśmy Scott Monument czyli wiktoriański gotycki pomnik szkockiego pisarza Sir Waltera Scotta, który jest drugim co do wielkości pomnikiem pisarza na świecie, byliśmy na grobie Bobby'ego - psa który przez 14 lat czuwał na grobie swojego pana, posłuchaliśmy ulicznego dudziarza, zjedliśmy haggis, szkocką potrawę narodową /w wersji mięsnej i wegańskiej/, itd.

Poniżej - kilka zdjęć i filmik: LINK.

/Powyżej: przed lotniskiem w Edynburgu /

/Powyżej: pomnik niedźwiedzia kaprala Wojtka/

/Powyżej: Zamek w Edynburgu/

/Powyżej: Katedra św. Idziego/

/Powyżej: uliczny dudziarz/

/Powyżej: pomnik szkockiego pisarza Sir Waltera Scotta/

/Powyżej: Muzeum Narodowe Szkocji/

/Powyżej: nasz obiad czyli haggis, szkocka potrawa narodowa. Agnieszki w wersji mięsnej i moje w wersji wegańskiej/

Poniżej - filmik:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz