Zaraz po przyjeździe do domu pojechaliśmy na najbliższą stację zrobić badanie techniczne nowego, tj, kupionego pół roku temu, samochodu Agnieszki. Nowego dla niej, bo samo autko oczywiście już swoje lata ma. Termin bardzo gonił i badanie na ostatnią chwilę, ale tak to jest gdy mieszka się za granicą, chociaż w naszym przypadku to niemal po równo mieszkamy tu - i tu. Z autkiem wszystko o.k., oczywiście jak zwykle drobne rzeczy do zrobienia.
Napisze Pan kiedys jak wyglada powrot do Polski?
OdpowiedzUsuńJak będę wracał na stałe, to na pewno ;-)
Usuń