Ostatnich kilka dni spędziliśmy u mojego Taty, w Tomaszowie Lubelskim. Odwiedziliśmy też Jego pasiekę, a tam - z należącego do niej sadu, zerwaliśmy trochę ostatnich winogron i zebraliśmy nieco jabłek. Przy tym ostatnim - Patryczek pomagał układać je w pudełku ;-)
/Powyżej: Patryczek usiłuje ściągnąć okulary dr Peterowi, siedzącemu na tomaszowskim rynku/
/Powyżej: Patryczek i Agnieszka zbierają jabłka/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz