Wybraliśmy się z Patryczkiem do krakowskiego ZOO. Udało nam się trafić na porę karmienia pingwinów i fok, ale największą atrakcją dla malucha było mini-zoo /króliczki, kózki, kucyki, osiołek, itp/ oraz - mini plac zabaw. No cóż, każdemu wg jego potrzeb ale - zdjątko z tygrysem też ma ;-)
Poniżej - kilka zdjęć:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz