Ostatnie 3-tygodnie spędziliśmy w Polsce. Zapraszam do obejrzenia na YT mojego filmiku z tego wyjazdu: LINK.
Strony
wtorek, 28 lutego 2023
poniedziałek, 27 lutego 2023
63 wizyta w Polsce /9/: zupa na śniadanie
Wracam do Cork, na jeden dzień. Trzeba podlać kwiatki, odebrać pocztę, przewietrzyć mieszkanie i załatwić osobiście dwie sprawy. Agnieszka z Patryczkiem na razie zostają w Krakowie. Wracam tak, jak przylecieliśmy, czyli przez Londyn. Ponieważ leciałem rano, śniadanie zjadłem już na lotnisku w Stansted, w naszej ulubionej restauracyjce Itsu. Tym razem wybór padł na zupę miso w wersji śniadaniowej, tj. ze szpinakiem i jajkiem ;-) Do tego oczywiście espresso.
niedziela, 26 lutego 2023
63 wizyta w Polsce /8/: Ogród Świateł "Piotruś Pan"
Mamy za sobą dwa nieudane podejścia do obejrzenia Ogrodu Świateł, z tegoroczną instalacją "Piotruś Pan". Za pierwszym razem - była zła pogoda, za drugim - przybyliśmy za późno. Ot, Agnieszka niewłaściwie odczytała godziny otwarcia, uznając że "weekend" - zaczyna się już w piątek, tak jak jest to zwyczajowo w Irlandii ;-) Udało się za trzecim razem, w ostatnim dniu otwarcia tej wystawy.
Super miejsce dla dzieci /i nie tylko/. Patryczek najbardziej był zachwycony pokazem laserowym.
Poniżej - kilka zdjęć:
sobota, 18 lutego 2023
63 wizyta w Polsce /7/: tak trzeba żyć!
Patryczek dostał kolejny basen z kulkami /poprzedni okazał się trochę za płytki/. Od teraz bajki - ogląda tak ;-)
piątek, 17 lutego 2023
63 wizyta w Polsce /6/: Patryczka dzień, jak co dzień
Generalnie Patryczek swoje dni spędza spokojnie, w ustalonym rytmie. Śniadanko, plac zabaw, drzemka. Później odwiedziny u Babci, czasami nas ktoś odwiedza, zakupy, zabawa w domu, itp. Ale jak widać, chyba jest zadowolony ;-)
Poniżej - Patryczek przy śniadanku i na placu zabaw:
czwartek, 16 lutego 2023
63 wizyta w Polsce /5/: tłusty czwartek, pączki i faworki
Dzisiaj jest tłusty czwartek, więc Agnieszka nabyła drogą kupna różne pączki i faworki. Nie napiszę ile zjadłem, ale chyba ustanowiłem swój rekord /wiem, nie ma się czym chwalić ;-( /.
wtorek, 14 lutego 2023
63 wizyta w Polsce /4/: Walentynki 2023
Wróciliśmy już do Krakowa. Dzisiaj Walentynki, więc oprócz drobnych upominków, zrobiliśmy sobie na pamiątkę selfika w jednym z centrów handlowych ;-)
piątek, 10 lutego 2023
63 wizyta w Polsce /3/: na placu zabaw w Tomaszowie Lubelskim
Na kilka dni pojechaliśmy do Tomaszowa Lubelskiego, odwiedzić mojego Tatę i Siostrzeńców. Niemniej każdy dzień zaczynamy tradycyjnie, tak jak w Krakowie czy w Cork, od placu zabaw. Tutaj - znajduje się tuż przy "moim" bloku ;-)
środa, 8 lutego 2023
63 wizyta w Polsce /2/: gry po ukraińsku
Robimy zakupy w Bonarce, w tym spożywcze - w Auchan, francuskim sklepie dla Polaków. Na razie w Polsce ciągle nie ma polskich hipermarketów, więc - jest jak jest. W alejce z zabawki natknąłem się m.in. na gry planszowe po ukraińsku, w tym i taką skierowaną do polskich dzieci, która ma nauczyć ich tego języka.
wtorek, 7 lutego 2023
63 wizyta w Polsce /1/: do Krakowa przez Londyn
Dwa tygodnie w Cork - i znowu lecimy do Krakowa. Można rzec, że jedną nogą już tam mieszkamy ;-) Tym razem Cork - Kraków, przez Londyn. Oba loty przeszły spokojnie, Patryczek trochę pospał a pozostały czas oglądał książeczki, rysował na swojej tabliczce, itp.
poniedziałek, 6 lutego 2023
Huśtawka dla niepełnosprawnych dzieci
Na jednym z placów zabaw w Cork znajduje się taka huśtawka. Służy niepełnosprawnym dzieciom, poruszającym się na wózkach inwalidzkich...
niedziela, 5 lutego 2023
Cobh - z Patryczkiem
Niedzielne popołudnie spędziliśmy w Cobh. W 1912 roku po raz ostatni zawinął tutaj Titanic, w tym roku po raz pierwszy zawitał tutaj Patryczek ;-) Standardowo: najpierw poszliśmy na plac zabaw, później razem podziwialiśmy zatokę a następnie wybraliśmy się na obiad.
Poniżej - kilka zdjęć, na YT można zobaczyć filmik z tej naszej wycieczki: LINK.
sobota, 4 lutego 2023
"Alive!" z Robertem Lewandowskim
W bieżącym numerze irlandzkiego bezpłatnego miesięcznika katolickiego "Alive!" umieszczono na okładce... Roberta Lewandowskiego. Pod jego zdjęciem zamieszczono opis: "Robert Lewandowski, który gra dla FC Barcelona i jest także kapitanem swojej reprezentacji, w ostatnim czasie opowiedział, jak bycie katolikiem pomogło mu żyć we współczesnym świecie i być lepszym człowiekiem. Lewandowski, pobożny katolik i ojciec dwójki małych dzieci, w mediach społecznościowych podzielił się znaczeniem swojej wiary, zwłaszcza w świecie w którym żyjemy. W krótkim filmie 34-latek wyjaśnił, jak otrzymał specjalny breloczek, który symbolizuje jego wiarę katolicką, stwierdzając, że nie wstydzi się Jezusa ani swojej wiary".
"Alive!" - jest to bezpłatny, katolicki miesięcznik ukazujący się nieprzerwanie od ponad 25 lat. Na początku drukowano kilka tysięcy egzemplarzy rozprowadzanych w zachodnim Dublinie, obecnie każdego roku nakład sięga ponad dwa miliony egzemplarzy, czyli więcej niż wszystkich irlandzkich katolickich czasopism razem wziętych, i jest rozprowadzany w całej Irlandii. "Alive!" stara się dzielić katolickimi wiadomościami, których nie można znaleźć gdzie indziej, inspirować i ewangelizować oraz edukować tam, gdzie to możliwe.
piątek, 3 lutego 2023
Kinsale, tym razem z Patryczkiem
Wybraliśmy się z Patryczkiem do Kinsale. My byliśmy tam co najmniej kilkanaście razy, on - był po raz pierwszy ;-) Pomimo kiepskiej pogody, klify zrobiły na nim ogromne wrażenie. Później wybraliśmy się na obiad i na plac zabaw.
Poniżej - kilka zdjęć, na YT można zobaczyć filmik z tej naszej wycieczki: LINK.
środa, 1 lutego 2023
Ławeczka pana Antoniego...
Przy kawiarence The Garden Cafe, znajdującej się na Blackpool w Cork, jest niewielki plac zabaw dla dzieci. Teraz zaglądam tam regularnie z Patryczkiem, kiedyś takich rzeczy w ogóle nie dostrzegałem. Tzn. wiedziałem że jest tam kafejka, ale plac zabaw? Teraz - zaczyna być odwrotnie ;-)
Pomiędzy kafejką a placem zabaw, znajduje się ławka. Umieszczono na niej małą tabliczkę "Pamięci Anthony Ben O'Brien'a /1975 - 2020/", z cytatem: "Czasami siedzę i myślę, a czasami tylko siedzę".
Nie wiem kim był pan Anthony, widzę tylko że w chwili śmierci miał ledwie 45 lat. Po zapytaniu google dowiedziałem się tylko, że zmarł niespodziewanie w domu a rodzina poprosiła o nie przynoszenie kwiatów. Zamiast tego zaproponowała, by składać drobne datki na rzecz Cork Penny Dinners, jednej z najstarszych organizacji charytatywnych w Cork.
Piękny gest, podobnie zresztą jak i ławeczka.