Patryczek ma teraz fazę na poznawanie świata owadów, ze szczególnym uwzględnieniem mrówek. Pomimo ze jest bardzo ruchliwym dzieckiem, potrafi na długo nieruchomo przykucnąć i obserwować poczynania pojedynczych osobników.
Skoro tak, to zabrałem go, dość przypadkowo zresztą, na wystawę pająków w centrum handlowym Bonarka, na której byłem z Agnieszką w ubiegłym roku. Przypadkowo, bo głównym celem naszej wizyty była znajdująca się tam "Sala Zabaw Fikołki", gdzie Patryczek wybiegał się, wyskakał i wywspinał przez bite dwie godziny, a i pewnie kolejne dwie też dałby radę. Niemniej wystawa pająków również zrobiła na nim spore wrażenie ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz