Poszliśmy z Patryczkiem do dentysty, na jego pierwszą, zapoznawczą można powiedzieć, wizytę. Nic mu się złego z ząbkami nie dzieje, ale - trzeba się przyzwyczajać, a im wcześniej, tym lepiej. Było trochę strachu, ale usiadłem razem z nim na fotelu, chwilę "bawiliśmy" się narzędziami stomatologicznymi, w końcu - mały pacjent usiadł sam ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz