Wybraliśmy się na farmę dyniową w Modlnicy - to bardzo blisko Krakowa. Spędziliśmy tam fantastyczne popołudnie. Mnóstwo atrakcji dla dzieci, od "piaskownicy" gdzie zamiast piasku było ziarno kukurydzy, po zabawy ruchowe z animatorką. Można było posiedzieć w małym traktorze jak i w innych pojazdach, zjeść dyniowe ciasto /dla dorosłych była dyniowa kawa/, zagrać dynią w kręgle, wspinać się na bele siana, itd, itp. Można też było przekonać się jak sporo jest odmian dyń i co najważniejsze: kupić je na miejscu, od makaronowej po bananową ;-)
Kilka zdjęć - poniżej, ostatnie zdjęcie - to kupione przez nas dynie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz