Pisałem już o muzeum motyli, teraz czas na kolejną atrakcję z tej serii: labirynt luster, oczywiście również przy Rynku Głównym w Krakowie. Podobna sytuacja, czyli zaadoptowane mieszkanie w kamienicy. Labirynt niewielki, ale robi wrażenie i można dostać zawrotu głowy. Tracimy orientację, gdzie jesteśmy. Przy wejściu dostajemy po parze foliowych rękawiczek żeby nie ubrudzić luster, w które "wejdziemy" co najmniej kilka razy. Ciekawe doświadczenie.
Poniżej - w labiryncie luster:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz