Szczęśliwie dotarliśmy do Cork, nieszczęśliwie - od razu złapała nas choroba, przywleczona chyba jeszcze z KRAJu. Podobno trwa tam kolejna fala koronawirusa, ale tym razem przepisują na niego syrop. Kiedy już się podleczyliśmy, wyszliśmy w miasto ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz