Na kilka dni pojechaliśmy do Tomaszowa Lubelskiego, do mojego Taty, spotkać się również z moimi Siostrzeńcami, oraz zapalić znicze mojej Mamie, Siostrze i Dziadkom. Miło spędzony czas, w trakcie którego bezkarnie objadaliśmy się pirogiem biłgorajskim, cebularzami i bułeczkami z kaszą ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz