Dzisiaj odebraliśmy króliczka, dla Patryczka. Razem z klatką i dokumentami. Jego rodzice pochodzą z Wielkiej Brytanii, można by więc rzec, że przygarnęliśmy emigranta ;-) Króliczek należał do kogoś, kto niestety nie mógł się nim dłużej zajmować, i szukano dla niego dobrego domu. Mam nadzieję, że nasz taki będzie. Króliczek miał już swoje imię, ale Patryczek zmienił mu je na "Am-am" /od jedzenia ;-)/.
A sam Patryczek? Zachwycony nowym współlokatorem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz