niedziela, 21 lipca 2024

79 wizyta w Polsce /7/: Kalwaria Zebrzydowska

Na niedzielę wybraliśmy się do tzw. Polskiej Jerozolimy, czyli - Kalwarii Zebrzydowskiej. Oprócz Patryczka i mnie, była oczywiście Agnieszka i Asia, oraz ich Mamy. Miejsce to jest wpisane na listę UNESCO, i uznane za Pomnik Historii Polski. To tutaj św. Jan Paweł II odprawił swoją ostatnią Mszę Świętą w Polsce.

Za Wikipedią: "Kalwaria Zebrzydowska jest ośrodkiem ruchu pielgrzymkowego do sanktuarium pasyjno-maryjnego oo. bernardynów, które w 1999 r. (manierystyczny zespół architektoniczny i krajobrazowy oraz park pielgrzymkowy z XVII wieku) zostało, jako jedyna kalwaria na świecie, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO (...) W 1999 roku sanktuarium wpisane zostało na listę światowego dziedzictwa UNESCO, a 17 listopada 2000 roku obiekt uznany został za Pomnik Historii Polski. Kalwaryjskie sanktuarium jest jednym z ważniejszych miejsc kultów pasyjnego i maryjnego – łączy zarówno kult Chrystusa cierpiącego, jak i Matki Bożej. Ideą przewodnią jest odwzorowanie ostatniej drogi Chrystusa (Droga Pojmania i Droga Krzyżowa). W sanktuarium znajduje się obraz Matki Boskiej Kalwaryjskiej."

W bocznej kaplicy bazyliki znajduje się obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej, zwany również Matki Boskiej Płaczącej. Przez wiernych uważany jest za łaskami słynący, popularnie zwany cudownym.

Dalej za Wikipedią: "Założenie przestrzenne Kalwarii tworzą rozłożone na obszarze 6 km² o łącznej długości 5 km, 42 kaplice i kościoły Dróżek Pana Jezusa oraz Matki Boskiej, wybudowane na wzór obiektów z Ziemi Świętej, a poszczególne miejsca odpowiadają nazwom miejsc w Jerozolimie (Golgota, Syjon, góra Oliwna itp.)(...). Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej od najmłodszych lat było miejscem częstych wizyt i modlitw Karola Wojtyły. Jako papież był tu dwukrotnie, 7 czerwca 1979 r. nadając kościołowi tytuł Bazyliki, oraz 19 sierpnia 2002 r. w czasie obchodów 400-lecia sanktuarium, odprawiając tu ostatnią mszę w Polsce."

Poniżej - kilka zdjęć, na YT można zobaczyć mój filmik z tego wyjazdu: LINK.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz