Czas na powrót do Cork. Przez ostatnie dwa lata załatwialiśmy swoje Bardzo Ważne Sprawy, które wymagały od nas praktycznie stałej obecności w Polsce, ale ten czas już na szczęście dobiegł końca. Oczywiście, przez ten czas bywaliśmy w Cork, ja nawet regularnie co miesiąc żeby sprawdzić pocztę, podlać kwiatki czy odpalić auto - i generalnie zobaczyć, czy wszystko ok. z mieszkaniem które cały czas opłacaliśmy. Po tych dwóch latach wracamy, chociaż mamy wątpliwości, czy zostać w Irlandii, czy może jednak wrócić na stałe do Polski. Na razie dajemy sobie szansę, bo w końcu mieszkamy tutaj od 20 lat. Wszystko tak naprawdę będzie zależało od Patryczka i wszystko ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne, jak twierdził ex-prezydent, co to przeskoczył przez mur i obalił komunę.
Tak czy owak, w końcu przylecieliśmy w trójkę. Z Krakowa przez Londyn do Cork. Patryczek bardzo dobrze zniósł lot, z którego większość i tak przespał. Jak wyglądał ten nasz powrót, można zobaczyć na filmiku na moim YT: LINK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz