Ponieważ ciągle pada, a Patryczek jeszcze nie chodzi do przedszkola, wynajdujemy miejsca gdzie mógłby się bawić pod dachem. Wczoraj byliśmy w Little Rebels, dzisiaj poszliśmy do Planet Cork. Również jest tam "małpi gaj", dmuchane zamki czy mini boisko do gry w piłkę, ale również sporo automatów dla dzieci.
Poniżej: kilka zdjęć:
No niestety nie ma tu zbyt dużo ciekawych rzeczy do robienia jak pada, szczególnie jak się jest dzieckiem. Od siebie mogę polecić zajęcia pływania turtle tots albo jakieś inne tego typu lekcje pływania, zajęcia gimnastyczne, little kickers albo gaa dla maluchów, ewentualnie też zajęcia taneczne typu mini montford. Takich zorganizowanych zajęć jest całkiem sporo a Państwo są blisko centrum więc coś się znajdzie.
OdpowiedzUsuńPatryk rośnie jak na drożdżach :).
OdpowiedzUsuńTyle co Patryk już zobaczył, zwiedził w swoim krótkim jeszcze życiu, to niejedno dziecko nie zobaczy przez całe swoje życie.
Takich rodziców tylko pozazdrościć.