Wybraliśmy się do Killarney Pumpkin Farm, farmę dyń nieopodal Killarney. Był labirynt z kukurydzy, chatka czarownicy, zabawy z wodą, zjeżdżalnia wykonana z dwóch rur przemysłowych, itp., itd. Generalnie: było ciekawie i mocno halloweenowo, ale Patryczkowi bardzo się podobało ;-) Dla porównania - zapraszam do obejrzenia moich wpisów z farmy dyń w Modlnicy: LINK.
Poniżej - kilka zdjęć, filmik z farmy można zobaczyć na moim YT: LINK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz