wtorek, 14 stycznia 2025

81 wizyta w Polsce /17/: wyrabiam sobie paszport w galerii handlowej, bo nie było dla mnie miejsca w urzędzie

Czas płynie nieubłaganie, o czym przypomniał mi e-mail od naszej rządowej administracji, przypominający że mój paszport wkrótce straci ważność. Faktycznie, to już 10 lat mija, gdy wyrabiałem sobie poprzedni, więc - czas odnowić. Mam co prawda świeżo wyrobiony polski dowód osobisty, mam też paszport irlandzki i niedawno odnowioną irlandzką kartę paszportową, ale od przybytku głowa nie boli i zawsze kolejny dokument do przekraczania granic, w tym tych poza UE, jak trywialna Wielka Brytania - się przyda. 

Udałem się więc do Małopolskiego Urządu Wojewódzkiego na ulicy św. Sebastiana - i pocałowałem klamkę. Pan z ochrony stwierdził że automat już bloczków nie wydaje, bo za dużo chętnych /przede mną było 15 osób/ i nie wyrobią się do końca dnia pracy. Faktycznie, przybyłem o godzinie 14:00, na godzinę przed zamknięciem, bo coś mi się uroiło, że pracują do 18:00. Owszem, ale tylko w poniedziałki, w pozostałe dni dzień pracy kończą o 15:00. Dodam, że dzień wcześniej  próbowałem zarezerwować online spotkanie w urzędzie, bo jest taka możliwość, ale albo strona się zwieszała, albo proponowano tylko jedną, niepasującą mi godzinę. Pan doradził mi, abym się udał do Galerii Bronowice /to kolejne centrum handlowe/, bo tam mają swój punkt, czynne są 3 okienka i pracują do 18:00. Pojechaliśmy tam, i faktycznie - między sklepami z mydłem i powidłem, jest wciśnięty  oddział Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. Co prawda z 3 obiecanych okienek było czynne tylko 1, za to ledwie 5 osób przede mną. Po pół godzinie na swoje stanowisko wróciła Pani Urzędniczka - i już były czynne 2 okienka, z tych obiecanych 3. Super, tym bardziej że kolejka błyskawicznie się rozładowała /ktoś pobrał bloczek, ale się nie stawił, inna Pani chciała wyrobić paszport dla siebie, ale przyniosła zdjęcia córki /poważnie!/, itd.

Wniosek o paszport złożyłem, już nie musiałem wypełniać żadnych formularzy, tylko podpisać się na tablecie. Wcześniej pobrali ode mnie odciski palców, tym razem - skutecznie /gdy wyrabiałem sobie paszport 10 lat temu, nie udało się ich pobrać/. Zapłaciłem, dostałem karteczkę z potwierdzeniem, do 30 dni paszport ma być gotowy. Odbiorę go przy najbliższym pobycie w Polsce, z tym że - odebrać trzeba już we wspomnianym na wstępie urzędzie na ulicy św. Sebastiana.

Na marginesie: we wspomnianej galerii handlowej jest też punkt urzędu miasta /ale można tam tylko złożyć wniosek o nowy dowód osobisty, względnie się zameldować lub wymeldować/, jest również i poczta. Co o tym myślę? Z jednej strony, super, że urząd staje frontem do petenta, z drugiej - nie chciałbym mieszać dwóch różnych systemów walutowych. Urząd to urząd a zadaszony nowoczesny bazar - to ciągle bazar. Za ogrom ściąganych podatków, petent powinien mieć przynajmniej dostęp do porządnego prawilnego urzędu, z dużym parkingiem i możliwie bez kolejek. Jakieś punkciki rozmieszczone na bazarach, gdzie można załatwić tylko najbardziej podstawowe sprawy, jeszcze wiosny nie czynią.

/Powyżej: oddział Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w krakowskim centrum handlowym Galeria Bronowice/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz